Niedawno zdałam sobie sprawę, że dotąd nie zamieściłam
żadnego przepisu z wiśniami, choć to jedne z moich ulubionych owoców letnich i
teraz sezon trwa. Poza tym nazwa bloga również wskazuje, że te owoce będą się
pojawiać w recepturach. Czas zatem opublikować pierwszy wiśniowy przepis. W
roli głównej ciasto wegańskie, bezglutenowe, na mące owsianej. Inspirowane
popularnym pleśniakiem czy kruszonem.
Składniki na formę do tarty o średnicy 24 cm:
Kruchy spód:
1,5 szklanki mąki owsianej bezglutenowej (plus odrobina do
posypania stolnicy)
1,5 szklanki płatków owsianych bezglutenowych
½ szklanki cacao (tu surowe)
½ szklanki oleju kokosowego
½ szklanki ksylitolu
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Około ½ szklanki wody (najlepiej gazowanej)
Nadzienie wiśniowe:
1,5 szklanki świeżych wiśni (wydrylowanych)
3-4 łyżki ksylitolu (w zależności od preferowanego stopnia
słodkości)
½ łyżeczki kardamonu (opcjonalnie)
1 łyżka wody różanej (opcjonalnie)
1 łyżeczka naturalnej esencji waniliowej
1 łyżka skrobi z tapioki (wymieszanej w 3 łyżkach zimnej
wody)
Biała pianka:
1 szklanka mleka kokosowego (tu Real Thai)
1 łyżeczka agaru
Przygotowanie:
Do dużej miski przesiać mąkę, dodać resztę suchych
składników (oprócz cacao) i dokładnie wymieszać. Połowę przesypać do drugiej miski.
Do jednej z misek dodać cacao i dokładnie wymieszać. Olej kokosowy podzielić na
dwie równe części i dodać do każdej miski. Zagnieść ciasto. Do obu misek wlać
odrobinę wody i wyrabiać ciasto, z którego da się uformować kulę. Ciemną kulę
(z cacao) przenieść na stolnicę posypaną mąką i rozwałkować na koło i przykryć nim
spód do tarty. Jasną kulę również rozwałkować i włożyć do naczynia
żaroodpornego. Obie formy wstawić na 25 minut do piekarnika nagrzanego do 180
stopni.
Kiedy ciasto siedzi w piekarniku, przygotować nadzienie. Do
garnka wrzucić wiśnie z ksylitolem i przyprawami. Delikatnie podgrzać na małym
ogniu. Wsypać skrobię z tapioki i dokładnie wymieszać aż powstanie wiśniowa
frużelina. Zdjąć z ognia. W drugim garnuszku podgrzać do 90 stopni połowę
szklanki mleka kokosowego, ale nie gotować. W szklance wymieszać pozostałe
mleko z agarem. Dodać do podgrzanego w garnuszku mleka i dokładnie wymieszać.
Całość przelać do miski i ubijać mikserem przez około 5 minut do powstania
delikatnej pianki.
Lekko podpieczony spód tarty wyjąć z piekarnika. Równomiernie
rozprowadzić na nim wiśniową frużelinę. Na frużelinie rozprowadzić białą
piankę.
Jasne, przestudzone ciasto pokruszyć w rękach. Powstałą kruszonkę
równomiernie rozsypać na białej piance.
Bon appetit!!!
No tak, nazwa bloga zdecydowanie zobowiązuje ;)
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda wspaniale :)
Zachęcam do spróbowania :-)
Usuń